Nowa możliwość zaliczenia egzaminu!
Już niedługo kurs na prawo jazdy będziemy mogli zrobić nie wychodząc z domu. Teoretyczną część kursu - czyli wiedzę o przepisach drogowych - będzie można przyswoić sobie przez Internet. Naukę na odległość przewiduje projekt Ministerstwa Infrastruktury. Kursant nie tylko wygodniej przyswoi wiedzę, ale również oszczędzi dzięki mniejszym opłatom za szkolenie.
30 godzin zajęć przeznaczonych na poznawanie przepisów i znaków drogowych to dziś dla niejednego kursanta przeszkoda trudna do pokonania - szczególnie w przypadku tych, którzy dużo pracują, albo na kurs dojeżdżają z daleka. W przeciwieństwie do zajęć praktycznych teorię wykłada się bowiem w grupie w konkretnych terminach, których nie można ustalać indywidualnie.
Ale nowelizacja ustawy o kierujących pojazdami przyniesie receptę: naukę teorii za pomocą specjalnych programów przez internet.
"Trzeba iść z duchem czasu, e-learning stosowany jest już np. na studiach wyższych" - mówi Andrzej Bogdanowicz z Ministerstwa Infrastruktury. "Ogromną część wiedzy o przepisach ruchu drogowego można opanować w domu, co nie tylko ułatwił zrobienie prawa jazdy, ale też obniży cenę kursu" - dodaje.
Kurs na prawo jazdy kategorii B kosztuje średnio około 1,5 tys. zł, obejmuje po 30 godzin zajęć teoretycznych i praktycznych. Zdaniem ekspertów wprowadzenie internetowej nauki teorii mogłoby obniżyć cenę nawet o jedną trzecią. Argumentem przemawiającym za takim kursem jest też zazwyczaj nie najwyższy poziom zajęć prowadzonych w szkołach nauki oraz częste opuszczanie wykładów przez kursantów.
W przypadku e-learningu kandydat na kierowcę sam wybierałby moment przerobienia materiału, a do szkoły przychodziłby dopiero na egzamin - przeprowadzany tradycyjną metodą.
Są jednak przeciwnicy pomysłu. "Nie wyobrażam sobie, że komputer może zastąpić wykładowcę. Na zajęciach nie tylko mówi się o przepisach, ale też o tym, jak je stosować w życiu, rozpatruje konkretne sytuacje, zadaje pytania. Tego nie da się zrobić przez internet" - mówi Tomasz Matuszewski z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie.
Przedstawiciele resortu wyjaśniają jednak, że sposobem na rozwiązanie wszelkich wątpliwości kursanta byłoby wprowadzenie internetowego wykładowcy, który kontrolowałaby przebieg nauki i odpowiadał np. e-mailem na pytania.
Dokładne zasady internetowych szkoleń zostaną opracowane, kiedy parlament przegłosuje ustawę - projekt trafi do Sejmu jeszcze w styczniu. W życie wejdzie prawdopodobnie w drugiej połowie roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz